Otwarcie przedszkoli i żłobków. Jak przygotować się na powrót dzieci do placówki?

Ponowne otwarcie przedszkoli i żłobków wiąże się z licznymi wyzwaniami dla dyrektorów placówek. W trakcie spotkania omawiamy kluczowe wytyczne, procedury, zasady dotyczące higieny, organizacji gastronomii oraz opieki, a także postępowania w przypadku wykrycia zakażenia.

Transkrypcja webinaru

Justyna: Jesteśmy. Witamy Was serdecznie na kolejnym webinarze organizowanym przez INSO. Dzisiejszy webinar jest specjalnym webinarem, między innymi dlatego że poświęcamy go otwarciu placówek, czyli jak przygotować się na ponowny powrót dzieci do żłobków i do przedszkoli. Co do tych webinarów, które miały być w dniu jutrzejszym, czyli 6 i 7 maja, ten cykl webinarów nie przepada, one zostały przeniesione na następny tydzień, na 13 i 14 maja. Ten cykl webinarów o dokumentacji w przedszkolach niepublicznych będzie w przyszłym tygodniu. Dzisiaj z Kasią Matląg, jeśli jeszcze dla kogoś jest nieznana, będziemy poruszać właśnie typowo tematy właśnie związane z powrotem dzieci do placówek, jak się do tego przygotować, o ile w ogóle można w tak krótkim czasie się do tego przygotować.

Kasia: Właśnie. Wystarczająco.

Justyna: No i między innymi będziemy również czekać na Państwa pytania, bo ten webinar jest właśnie poświęcony temu, że my będziemy odpowiadać na Państwa pytania. Co do jeszcze takich spraw technicznych, to i nagranie z webinaru, i certyfikat, link do certyfikatu będzie wysłany w dniu dzisiejszym, powiedzmy gdzieś do dwóch godzin po zakończeniu tego webinaru. Na sam początek może ja zapytam, Kasiu, powiedz nam, jak w ogóle wygląda u was sytuacja w placówce? Od czego wy zaczęliście? W ogóle jaka zapadła u was decyzja, czy otwieracie placówki, czy nie?

Kasia: Generalnie po informacji rządu i takiej ogólnej informacji publicznej o tym, że wracamy od 6 maja, że możemy otworzyć placówki od 6 maja, no pierwszą decyzją, którą musiała podjąć pani dyrektor, to jest to, czy w ogóle wracamy. Na ten moment, kiedy wzrost tych zakażeń, zachorowań ciągle wzrasta, też w naszym tutaj regionie szczególnie, jakie jest ryzyko, określenie ryzyka. No i tutaj pani dyrektor jako organ prowadzący musiała, no stanąć przed trudnym zadaniem. Decyzja stanęła na tym, że ruszamy. No i potem ruszyła machina z całą, że tak powiem, formalnością otwarcia placówek przedszkolnych i żłobkowych.

Justyna: Przepraszam na momencik.

Kasia: No i tworzenie procedur, które, że tak powiem, zostały narzucone przez rządzących na nas jako wewnętrzne procedury, za które odpowiedzialny jest organ prowadzący placówki, no tutaj w przypadku nas tutaj niepublicznych, no to tutaj pani dyrektor stanęła też przed kolejnym zadaniem stworzenia wytycznych zarówno dla pracowników, jak i dla rodziców, a także dla dzieci tych już starszych, tych przedszkolaków. Nowością nie są procedury mycia rąk u dzieci. Dzieci są, że tak powiem, od samego początku wychowania przedszkolnego przyzwyczajane do dbania o higienę osobistą. Natomiast, no w tym nadzwyczajnym czasie staramy się wyjść na przeciw, że tak powiem, potrzebom naszych najmniejszych, czyli żłobkowiczów. Tutaj myślę, że Państwa pytania będą. Najlepszym obrazem tego, co się aktualnie dzieje nie tylko u nas, ale tak w większości placówek, które…

Justyna: W całej Polsce.

Kasia: Które chcą ruszyć w najbliższym czasie. Więc może tutaj już zapraszam Państwa do zadawania pytań, bo nie chcę zanudzać tutaj jakimiś wytycznymi Sanepidu, tylko już może odpowiemy sobie na pytania, jeżeli jakiekolwiek się pojawią. A jeżeli nie, no to omówię tutaj jeszcze takie zobowiązania dyrektora do pobierania zgody rodzica na przykład na pomiar temperatury jednorazowej, wielokrotnej, do przyprowadzania dziecka zdrowego przez osoby zdrowe, też trochę o RODO przy pomiarze temperatury.

Justyna: Tak, no na razie jeszcze pytań jako tako widzę, że… o, mamy już pierwsze pytanie. Jakie dokumenty należy stworzyć, jakie dokumenty należy znowelizować?

Kasia: Znowelizować.

Justyna: Pani Izabela pyta.

Kasia: Myślę, że regulamin na przykład czystości i porządku, czyli warunków higieniczno-sanitarnych, nowelizacja musi być tego dokumentu. Omawialiśmy to na poprzednim webinarze, natomiast bez jeszcze najnowszych wytycznych co do otwarcia placówek, czyli myślę tutaj bardziej o higienicznym myciu rąk, o strefie, że tak powiem, pomieszczeń, gdzie mamy przetwarzaną żywność. Tutaj jeżeli mamy własną kuchnię, no więc myślę, że tutaj HACCP, dobre praktyki higieniczne i produkcyjne. Warto zweryfikować regulamin właśnie ten czystości i tych warunków higienicznych. No i wszelkie procedury dezynfekcji i mycia pomieszczeń, jakie posiadamy w placówce, weryfikacja i nowelizacja. Instrukcje dezynfekcji rąk dla rodziców, to już nowe dokumenty. Znaczy nie całkowicie nowe dokumenty, bo myślę, że w każdej placówce takowe instrukcje dezynfekcji i mycia rąk się pojawiają, nawet przed pandemią, natomiast warto je, że tak powiem, powielić w każdym możliwym miejscu i w jakimś takim strategicznym miejscu, w którym pasowałoby, żeby to się pojawiło, a gdzie do tej pory tego nie było. Myślę, że tutaj te szatnie, korytarze, klatki schodowe, myślę, że powinny też być wyposażone w takie instrukcje. Bo nie każde tutaj placówki są na parterze, niektóre są przecież na piętrach, więc tutaj myślę, że klatki schodowe też będą podlegać, że tak powiem, procedurom dezynfekcji i mycia nawet poręczy, więc tutaj warto takie wytyczne gdzieś w takich strategicznych miejscach zlokalizować.

Justyna: Pani Andżelika pyta, czy wykładziny, dywany muszą być w sali?

Kasia: Myślę, że tak. Tutaj czas dla dzieci, który jest wolny, on musi być zabezpieczony przez dywan. Nie mogą dzieci przebywać bez zabezpieczenia na, że tak powiem, podłodze gołej, bez dywanu. No tutaj warto zadbać o dezynfekcję tego dywanu oraz pranie, żeby one były pozbawione tych wszelkich wirusów.

Justyna: Jakie rozporządzenia należy stosować podczas konstruowania procedur?

Kasia: Najnowsze, z 29 kwietnia, zmieniające rozporządzenie to pierwsze, z 14 marca. Na stronie ministerstwo.gov.pl jest udostępnione czy na gis.gov.pl też, także z 29 kwietnia. Najnowsze. I wytyczne z 4 maja też tutaj mamy.

Justyna: Kolejne pytanie, jakimi zabawkami mogą bawić się dzieci? No na pewno nie mogą to chyba być pluszaki.

Kasia: To są… tak, pluszaki nie, pluszaki muszą być zniwelowane z placówki. Natomiast musimy zweryfikować zabawki pod ich stanem technicznym i zabawki, które dopuszczamy do zabawy, powinny być łatwe w myciu i dezynfekcji. Czyli jakieś zabawki, które są z jakiejś skomplikowanej konstrukcji, które nie są łatwe w umyciu tych drobnych części, powinny być też zniwelowane z obiegu u dzieci w sali.

Justyna: Czy dostaniemy wzór procedur? Bo wszystkie wytyczne znamy.

Kasia: Wytyczne znamy. Wiem, rozumiem, wytyczne są. No na dzień dzisiejszy, no myślę, że jakieś oświadczenia dla rodziców mogę na jutro coś stworzyć, natomiast co do wytycznych muszą Państwo pamiętać, że wytyczne, te procedury muszą być tworzone indywidualnie do danej placówki. Każda placówka ma inny rozkład pomieszczeń, z innymi, że tak powiem, indywidualnymi problemami aktualnie się boryka, prawda? Nawet z wyznaczeniem części wspólnej, prawda? O której mówią wytyczne, gdzie może przebywać jeden rodzic, jedno dziecko na piętnaście metrów kwadratowych, to jest już indywidualny zakres placówki. Każda część wspólna inaczej wygląda w danej placówce, więc tutaj w takich procedurach powinno się szczegółowo ująć, która to jest część, jaki jest zakres, ile ma metrów, ile rodziców może w takiej części wspólnej przebywać. Żeby też tutaj ta ważna procedura dla rodziców, żeby rodzic miał jasno przekazane taką procedurę postępowania w takiej części wspólnej, którą my wyznaczamy w naszej placówce. Więc tutaj jedna z dodatkowych procedur, które myślę, że powinny być jasną informacją dla rodziców, żeby jakoś tutaj to zorganizować w miarę sprawnie dla przyprowadzających i odbierających dzieci.

Justyna: Dobrze. I przechodzimy do następnego pytania. Jeśli dziecko będzie miało delikatny katar i zero innych objawów, to nie posyłać dziecka?

Kasia: Znaczy, no wytyczne nam mówią jasno i klarownie, że do placówki musi być przyprowadzane dziecko zdrowe i takie oświadczenie powinien rodzic podpisać, że bierze odpowiedzialność za to. No wiadomo, dzieci borykają się z różnymi katarami, czy to alergicznymi, natomiast my nie jesteśmy lekarzami i nie jesteśmy w stanie zdiagnozować, czy to jest katar alergiczny. I też musimy wziąć odpowiedzialność społeczną za resztę naszych podopiecznych, więc tutaj myślę, że warto z rodzicami tutaj też taką procedurę przyprowadzania i odbierania dzieci, i tutaj właśnie w tej części przyprowadzania, posyłania dziecka do nas, do placówki, ująć pewne aspekty, które są nie do przyjęcia w naszej placówce. Więc myślę tutaj z katarem. Też jest pomiar też temperatury, o którym tutaj mówią wytyczne, więc tutaj musimy sobie też taką procedurę stworzyć co do tego, więc tutaj myślę, że katar, no mówię, dzieci też mają alergiczne katary.

Justyna: Tak.

Kasia: Więc tutaj trudno określić, czy przyjmujemy, czy nie przyjmujemy. No odpowiedzialność bierzemy zarówno my, jak i rodzice, więc tutaj kwestia naszej, no mówię, jakiejś odpowiedzialności społecznej.

Justyna: I wracamy teraz do pytania z dywanami. W jaki sposób dezynfekować dywan? W wielu miejscach mówi się, że dywanów ma nie być. Kolejna wypowiedź to dokładnie, dywanów powinno nie być, takie jest stanowisko Sanepidu i BHP-owca.

Kasia: Sanepidu i BHP-owca. No natomiast w takim przypadku, jeżeli jest takie stanowisko, bo tak, bo tutaj mamy się konsultować z Sanepidem, bo też stanowiska Sanepidu są bardzo różne w zależności od osób tam pracujących, interpretacji tych osób, natomiast musimy pamiętać o tym, że dzieci nie mogą siedzieć na takiej gołej ziemi, prawda? One muszą mieć zapewnioną tą barierę między podłogą a sobą, więc tutaj musimy coś zapewnić, prawda? W sali, bo nie wyobrażam sobie, żeby dzieci, które są w żłobku do lat trzech, siedziały tylko i wyłącznie przy stolikach.

Justyna: Czyli mamy jakiś zapis prawny, który mówi, że właśnie te powinny…

Kasia: To są interpretacje Sanepidu, tutaj konsultacje z Sanepidem musimy prowadzić. No i tutaj BHP-owca też, prawda? No jeżeli tutaj BHP-owiec, tak? No więc tutaj ujmijmy to też w procedurze jakieś BHP, prawda? Czy w regulaminie, żeby też tutaj na ten poczet powinien być też troszeczkę znowelizowany, ale przez BHP-owca, więc tutaj wytyczne, no mówię, no dziecko, dzieci, które są do lat trzech, no nie wyobrażam sobie, żeby bawiły się na zwykłych panelach, prawda? Przez cały dzień.

Justyna: A co zrobić, jeśli w sali nie ma innego dywanu, jak tylko puchaty, czyli trudny do odkażenia?

Kasia: No może zabezpieczyć innym dywanem, który będzie mniej zbierający te zanieczyszczenia.

Justyna: Dobrze. I mamy kolejne pytanie. Czy można od rodziców wziąć oświadczenie o powrocie do pracy? Myślę, że jak to tak będzie, jeśli zacznie ustawiać się kolejka, i jak wybierać osoby, które przyjmujemy najpierw? Osoby, które przyjmujemy najpierw, rozumiem, że tu chodzi przede wszystkim o dzieci.

Kasia: Tak, o dzieci, które… znaczy rodzice, którzy tak nas informują o tym, że muszą powrócić do pracy.

Justyna: Do pracy, tak.

Kasia: Rodziców pracujących, którzy już nie mogą pracować zdanie czy nie powinni…

Justyna: Czyli ich praca też tego wymaga, że po prostu muszą się…

Kasia: Obliguje ich do powrotu do pracy i nie są w stanie zapewnić opieki swojemu dziecku, więc myślę, że tutaj te osoby są w pierwszeństwie co do korzystania z usług żłobka czy przedszkola.

Justyna: No i mi tutaj się nasuwa, myślę, że pierwszeństwo prawdopodobnie będą miały osoby typu lekarze, pielęgniarki, strażacy, policjanci.

Kasia: No lekarze i pielęgniarki. Czyli na pierwszej linii frontu, ludzie pracujący na pierwszej linii frontu.

Justyna: Tak, dokładnie tak.

Kasia: Także myślę, że tutaj jak wybierać, no tutaj są dylematy po prostu, no Państwo najlepiej znają swoją grupę rodziców, którzy borykają się z różnymi problemami, czy to właśnie w zapewnieniu opieki, czy wykonywania swoich obowiązków zawodowych. To jest dylemat, z którym nie tylko Państwo się borykają, tylko my też. Natomiast jeżeli jest to nadstan, no więc tutaj trzeba wybrać chyba mniejsze zło po prostu.

Justyna: Dokładnie. Dobrze, no to idziemy dalej. Nauczyciel sześćdziesiąt plus nie powinien pracować z dziećmi i co teraz ma zrobić, żeby dostać wynagrodzenie?

Kasia: Z dziećmi. Ale to nauczyciel sześćdziesiąt plus, prawda? Natomiast tutaj mamy ograniczoną liczbę dzieci w placówce, prawda? No jedno dziecko i nauczyciel, dla każdego uczestnika tego pomieszczenia mamy cztery metry kwadratowe, więc nie wszystkie dzieci wrócą, więc tutaj myślę, że nauczanie zdalne dalej na odległość jest w mocy dalej dla pozostałych dzieci, które nie uczęszczają do naszej placówki, a podlegają wychowaniu przedszkolnemu.

Justyna: Dokładnie. I właśnie mam tutaj właśnie pytania związane z pracą zdalną. Co z kontynuacją pracy zdalnej przy dwudziestu procentach dzieci wracających do placówki?

Kasia: Wracających do placówki. No tak, dalej jest w mocy.

Justyna: Czyli mamy…

Kasia: Nie mamy wytycznych, że praca… no, że kształcenie na odległość jest zniesione.

Justyna: Tak, czyli pytanie…

Kasia: Tutaj myślę, że rządzący dali furtkę dla tych rodziców, którzy muszą powrócić do pracy, czyli odmrażają gospodarkę, czyli ten ruch pracowniczy wchodzi na obroty, prawda? No, ale nie wszyscy wracają, prawda? Do pracy. Tylko ci, co są zobligowani. I tutaj to jest wyjście naprzeciw potrzebom odmrażania gospodarki, więc część dzieci też zostaje w domach jeszcze, więc tutaj te dzieci dalej korzystają z tego wychowania przedszkolnego, ale w formie zdalnej.

Justyna: Czyli dalej mamy jakby obowiązek prowadzenia tego…

Kasia: Tak. No i nie wiem, czy tutaj ten nauczyciel sześćdziesiąt plus prowadził pracę zdalną i tutaj pani powinna dyrektor czy tam osoba prowadząca placówkę zweryfikować, czy ta pani prowadziła pracę zdalną, czym jest porozumienie o pracy zdalnej, jak to wygląda w regulaminie kształcenia na odległość w placówce i tak dalej.

Justyna: Jak postępować w przypadku dzieci niepełnosprawnych?

Kasia: Nie ma wytycznych, że mamy je omijać, więc tutaj…

Justyna: Czyli…

Kasia: Tutaj tak jak każde inne dziecko.

Justyna: Normalnie.

Kasia: Więc jeżeli tutaj rodzic podejmuje decyzję o tym, że wraca do pracy, no więc posyła dziecko do żłobka bez względu na jego niepełnosprawność, on sam podejmuje, rodzic podejmuje taką decyzję. Tym bardziej, że specjaliści też wracają już do pracy, mają tą furtkę, że mogą wrócić, czy rehabilitanci, czy pedagodzy specjalni, więc tutaj nie widzę przeciwwskazań. Natomiast, no mówię, no tutaj sama placówka też podejmuje decyzję, czy jest w stanie zapewnić opiekę dzieciom niepełnosprawnym w tym czasie.

Justyna: A co w sytuacji jeśli w placówce, do której uczęszcza około stu dzieci, tylko kilkoro rodziców finalnie decyduje się posłać dzieci, czy placówka jest zobowiązana się otworzyć?

Kasia: No tutaj, jak mówią wytyczne od samego początku, to organ prowadzący podejmuje decyzję, czy swoją placówkę otwierać, czy nie. Więc jeżeli tutaj w placówce niepublicznej dyrektor podejmie, że na taki stan rzeczy, na ilość dzieci nie otwiera placówki, ma też do tego prawo. Ale jeżeli podejmuje, że dla tej tam piątki czy dziesiątki dzieci otwiera placówkę, to też ma do tego prawo. Więc tutaj już decyzja organu prowadzącego.

Justyna: Czy pomoc do dzieci może być razem z nauczycielem w sali?

Kasia: No tak, tylko przy zachowaniu naszego po prostu wytyczonego dystansu. No bo tutaj też musimy stworzyć opiekę dla dzieci, no więc od ilości dzieci też to zależy. No musimy zapewnić bezpieczne warunki dla pobytu dzieci w naszej placówce, więc tutaj myślę, że ilość dzieci będzie też determinować ilość pracowników.

Justyna: Jak należy rozstrzygnąć sytuację dostarczenia posiłków przez catering?

Kasia: No tutaj to jest kwestia bardzo taka zaawansowana, bo catering, osoby też dowożące nam posiłki, są osobami trzecimi, zewnętrznymi osobami, więc tutaj myślę, że jakąś procedurę trzeba sobie stworzyć cateringową z osobami, które świadczą tą usługę cateringową. No mamy tutaj te pojemniki jednorazowe, w których mają być posiłki dostarczane do placówki, więc myślę, że tutaj jakąś procedurę, żeby jak najbardziej ograniczyć wstęp osób z zewnątrz na placówkę, więc tutaj osoby z cateringu również, więc tutaj trzeba być bardzo wrażliwym. Tym bardziej, że te osoby pewnie się zmieniają codziennie, bo pewnie pracują zmianowo czy mają tam jakieś swoje grafiki, więc to też musimy mieć na względzie, że te osoby też, jeżeli dowożą gdzieś indziej, no więc one się przemieszczają, tak?

Justyna: Mają kontakt jeszcze z innymi.

Kasia: Z innymi osobami, więc myślę tutaj, że warto przemyśleć pozostawianie posiłków czy kontakt przed dostarczeniem i odbieranie już bez bezpośredniego kontaktu tego jedzenia.

Justyna: Nauczyciel przydzielony, jeden nauczyciel przydzielony do grupy i tylko on cały czas sprawuje opiekę, na jakich zasadach go wybrać wśród nauczycieli?

Kasia: No tutaj już indywidualne decyzje dyrekcji po prostu, jakieś konsultacje z pracownikami, którzy są dostępni do pracy już tak fizycznie, realnie na placówce. Jeden nauczyciel przydzielony do grupy, no tutaj już decyzję podejmuje dyrektor, prawda? No nie wiem, jak liczna ta grupa jest, tak? Bo ja tutaj nadmieniam kolejny raz, że ilość pracowników musi być dopasowana do liczebności grupy, by zapewnić bezpieczne funkcjonowanie grupy, prawda? I bezpieczny pobyt dzieci w placówce, no więc tutaj to też miejmy tak priorytetowo na względzie, że to bezpieczeństwo oprócz pandemii musi być pod względem pracowników też zabezpieczone.

Justyna: I jeszcze wracamy do wykładziny. Nasza sala jest cała w wykładzinie, dyrektor zapewnia nam lampę bakteriobójczą i antybakteryjną, czy wówczas wykładzina może być?

Kasia: No też nie wyobrażam sobie, żeby ją zdzierać w tym momencie, no to już jest na wyposażeniu, więc tutaj myślę, że też tak jak mówiłam o regulaminie czystości i porządku, i procedury mycia i dezynfekcji pomieszczeń, tutaj myślę, że dla tego pomieszczenia obligatoryjnie osobna procedura mycia i dezynfekcji. I tu organ prowadzący też powinien dobrać odpowiednie środki do prania, mycia tej wykładziny. I to na bieżąco, i to codziennie, prawda? Musi być to robione, więc tutaj myślę, że konsultacje z firmami, które dysponują środkami do dezynfekcji będą mieć większą wiedzę niż ja, co w takiej sytuacji zrobić, ale no nie wyobrażam sobie, żeby to teraz zdzierać z podłogi wykładzinę i nie wiem, w przeciągu dwudziestu czterech godzin kłaść panele, prawda? No czy tam wykładzinę PCV. No mówię, no tutaj zdrowym rozsądkiem trochę się trzeba kierować w tym momencie. No jednak tutaj myślę, że ta procedura osobna dla tego pomieszczenia obligatoryjnie.

Justyna: Dobrze, teraz może przejdziemy do pytań już typowo związanych z dziećmi. Jak zachować dystans? W żłobku mamy spanie, mamy przebieranie, przewijanie.

Kasia: Ja nadmienię tylko z własnej opinii tutaj, z własnych uwagi, że wytyczne, które były tworzone dla żłobka, były tworzone przez osobę, która nigdy w żłobku nie była. I nie wyobrażam sobie, żeby tutaj na przykład w trakcie, nie wiem, czy taka osoba była w trakcie, która tworzyła te wytyczne, w trakcie na przykład pory obiadowej w żłobku. Zachować dystans, w zależności, jaką ilość tych dzieci mamy w sali. Tutaj już każde pomieszczenie to już z Państwa każdy musi sobie przeliczyć ten metraż ile dzieci jest w stanie przyjąć na jedno pomieszczenie. Kadra. Mówię, że wydaje mi się, że tworzyła to osoba, która nigdy w sali żłobkowej w trakcie tych czynności, które tutaj pani wymieniła, nie była po prostu. Przewijanie, jest tutaj kontakt bezpośredni jeden na jeden z dzieckiem przecież, prawda? Nie ma tutaj możliwości, żeby dystans dwa metry od dziecka, prawda? Samo przebieranie pieluszek czy nocnikowanie dzieci, to mówię, że tutaj mówię, tworzyła to osoba, która chyba nie dysponuje wystarczającą wiedzą praktyczną.

Justyna: No tak.

Kasia: Bo może teoretyczną tak, ale praktyczną, jak to wygląda w sali żłobkowej. Jeszcze gdzie spanie, możemy rozdzielić te łóżeczka, prawda? Te nasze kojce w zależności od ilości dzieci, możemy jakiś tam ten dystans zachować między dziećmi, między sobą jeszcze możemy pozornie też zachowywać ten dystans, to przy jedzeniu i przy przewijaniu nie widzę po prostu tego. Mówię, że tutaj samo karmienie dzieci, nie jesteśmy w stanie zachować jeszcze… właśnie tutaj jeszcze przy dzieciach do lat trzech, bardzo ciężka sprawa po prostu.

Justyna: Jak nie przytulać dzieci?

Kasia: No właśnie, tutaj mówię, no bezpośredni kontakt z dzieckiem jest bardzo bliski, szczególnie w żłobku.

Justyna: A co w sytuacji, jeśli dziecko zagorączkuje w ciągu dnia? Informować Sanepid?

Kasia: Najpierw rodziców. Tutaj procedura wtedy, kiedy mamy symptomy choroby. Nie mówimy tutaj o koronawirusie, bo nie jesteśmy lekarzami, ale mamy symptomy chorobowe, więc tutaj szybka ścieżka, wyznaczona szybka ścieżka komunikacji z rodzicem. I tutaj nadmieniam, że warto sobie zweryfikować aktualność numerów telefonów komórkowych rodziców, ewentualnie jeżeli nie były pobierane, a mamy sytuację nadzwyczajną, to ci rodzice, którzy są rodzicami pracującymi i wracają do pracy, warto pobrać numer do pracy. Nie zawsze rodzic ma możliwość odebrania telefonu komórkowego i warto taki numer stacjonarny do pracy mieć. Być może ktoś inny odbierze, a informujemy, że dzieje się coś złego, prawda? No więc tutaj ta ścieżka komunikacji z rodzicem, żeby była.

Justyna: A jak ma wyglądać dezynfekcja sali? Podobno trzeba robić to co godzinę według Sanepidu.

Kasia: Według Sanepidu co godzinę musimy wietrzyć salę, tylko tutaj też pamiętajmy o aspektach takich praktycznych jak aura na zewnątrz. Wietrzenie, no powinno być szybkie, dziesięciominutowe, piętnastominutowe, ale miejmy na uwadze, że teraz temperatura nie jest sprzyjająca, nie mamy warunków letnich i warunków wakacyjnych, gdzie mamy ponad dwadzieścia stopni na zewnątrz. Jest to temperatura tak jak u nas, tutaj w naszym terenie, teraz dziesięć stopni, więc też uważajmy na wyziębienie sali, bo żeby nie wyziębić dzieci, bo wtedy, no automatycznie mamy epidemię w sali, bo są dzieci przeziębione.

Justyna: A co zrobić w tym czasie z dziećmi, one mogą być w sali?

Kasia: Mogą być w sali, tak, tak, tak, tylko to od nas zależy wyczuwalność. Pamiętajmy o takich odczuciach sensorycznych. No po prostu wietrzmy salę, ale też dbajmy o to, żeby nie wyziębić tej sali, żeby po prostu też nie wyziębić dzieci i nie doprowadzić do przeziębień, które potem mogą nam skutkować właśnie gorączkowaniem, katarami, no i wszelkimi innymi komplikacjami, każde dziecko inaczej przechodzi wyziębienie. Justyna: Pani Justyna zadaje pytanie, co z punktem z wytycznych, bo mnie bardzo zastanawia, że pomoc i woźna nie mogą kontaktować się z dziećmi.

Kasia: Z dziećmi.

Justyna: To my jako nauczyciele jesteśmy za wszystko w tej sytuacji odpowiedzialni?

Kasia: Znaczy tutaj, bo tutaj chodzi o pracowników kuchni i obsługi, prawda? No wiadomo, no ten kontakt ma być zminimalizowany do minimum, prawda? Żeby organizować tą pracę wspólną tak, aby jakby jak najmniej tego kontaktu bezpośredniego między nami dochodziło. No więc tutaj to wszystko pokarze praktyka, bo wiadomo, no przy wdawaniu posiłków, jeżeli mamy własną kuchnię, no to funkcjonuje nam to okienko, prawda? Te panie na kuchni mogą to przygotowywać na tych wózkach i w ogóle, no a przy cateringu, no to przyjeżdża nam cały pakiet, prawda? No więc w zależności, jak to funkcjonuje w naszych placówkach. No jeżeli mamy pomoc kuchenną na kuchni, można to jakoś zorganizować wydawanie tych posiłków, no ale to też jakąś instrukcję tych wydawania posiłków trzeba zrobić, żeby ona była dla każdego pracownika jasnymi wytycznymi, jak to robić. Jeżeli to robi pani na kuchni, no więc jakoś ona musi to przygotować i pozostawić poza kuchnią, żeby nikt kontaktu z kuchnią nie miał ani ona z nauczycielami. Więc tutaj myślę, że warto się zastanowić nad tym. Ja wiem, że jest bardzo mało czasu, bo jeżeli ktoś otwiera jutro placówkę, no więc myślę, że potem to będzie robił na bieżąco w ramach potrzeb swojej placówki, ale myślę, że tutaj ten kontakt bezpośredni z innymi pracownikami, no powinien być ograniczony zgodnie z wytycznymi. No tutaj bardziej praktyka nam pokaże, jak to ma wyglądać. Ja nie wiem, jak w innych placówkach to wygląda, natomiast no u nas tutaj pani woźna, u nas nie ma woźnej, u nas jest pani sprzątająca, która tak naprawdę zaczyna swoje obowiązki pełnić już wtedy, kiedy już jest ograniczona liczba dzieci, znaczy w tym czasie, kiedy było przed pandemią. Natomiast teraz już pewnie wtedy, kiedy dzieci i pracowników już nie będzie na placówce, więc tutaj ten kontakt bezpośredni z panią sprzątającą jest ograniczony do minimum, natomiast tutaj przy wydawaniu posiłków, no więc tutaj myślę, że jakąś jasną instrukcję dla wszystkich pracowników w celu sprawnej organizacji tego. Bo wiadomo, no jest pora obiadowa, małe dzieci są niecierpliwe, więc tutaj trzeba to organizacyjnie jakoś sprzężyć.

Justyna: Czyli tak, kwestia wydawania posiłków już mamy, a jak będzie wyglądała kwestia spożywania posiłków. Ja myślę, że tutaj pani Aleksandra ma też trochę na myśli, czy w takim przypadku nauczyciel, panie mogą karmić te maluszki?

Kasia: Znaczy tutaj właśnie, kwestia już przedszkoli jest tak jakby trochę załatwiona, bo dzieci już mają jakieś pewne kompetencje, prawda? Potrafią trzymać nóż, łyżeczkę czy różnie, no widelec, łyżeczkę, jakoś obsługiwać w trakcie spożywania posiłków. No w przypadku żłobkowiczów, no nie. Starsi żłobkowicze te kompetencje na poziomie podstawowym już posiadają, ale jak wiemy bardzo dzieci lubią jeść wszędzie, tylko nie na talerzu, więc myślę tutaj, że tutaj praktyka i zdrowy rozsądek, no dezynfekcja tych stoliczków, tego wszystkiego, wyparzanie sztućców. No tutaj mamy w jednorazowych, no ale jeżeli to są wielokrotnego użytku, tak ja w przypadku starszych żłobkowiczów, no więc tutaj wyparzanie w minimum sześćdziesięciu stopniach w zmywarce i wyparzanie z detergentem tutaj obowiązkowo. Natomiast, no mówię, no trudno mówić tutaj, żebyśmy wymagali od dzieci półtorarocznych czy dwuletnich, żeby będą nam jadły na poziomie sześciolatka na przykład. No nie łudźmy się, że tak będzie. Praktyka nam pokaże, że akurat te wytyczne tutaj, no nie sprawdzają się w praktyce akurat pod względem żłobkowiczów i spożywania posiłków. Sama mam nad tym dylemat. Pamiętajmy też przy środkach dezynfekujących, które będą stosowane przy stolikach, przy których jedzą dzieci, bawią się, a szczególnie, gdzie spożywają jedzonko, żeby to środek był, który jest obojętny w styczności z żywnością. Czyli może mieć styczność z żywnością i nie ma do tego przeciwwskazań.

Justyna: Tak, czyli pani Małgorzata tutaj pyta, czy mogą używać własnych sztućców, skoro mają wyparzarkę?

Kasia: Tak.

Justyna: Generują dodatkowe koszty.

Kasia: Tak, tak, było w wytycznych, że może być, tylko pamiętajmy, że to ma być z detergentem i bardzo mocno wyparzone.

Justyna: No i bardzo, bardzo ważne pytanie, czy do otwarcia placówki prywatnej niezbędna jest zgoda Sanepidu lub innego organu?

Kasia: Znaczy w naszym przypadku, no były konsultacje z Sanepidem i warto się do tych wytycznych Sanepidu stosować. No oni mają informacje z pierwszej ręki nawet pod względem ilości zarażeń. No jeżeli te zarażenia w danym terenie, no wzrastają drastycznie, no więc myślę tutaj, że jeżeli Sanepid da wskazanie, żeby nie otwierać, no to jest to wskazanie obligatoryjnie, prawda? Oni mają informacje z pierwszej ręki, co się dzieje w danym terenie.

Justyna: Dobrze, czyli przed otwarciem placówki po prostu zawiadamiamy tylko.

Kasia: Tak, no konsultujemy z Sanepidem. Warto tutaj te osoby, które otwierają, no konsultacje z Sanepidem i to, jak wygląda aktualna sytuacja, no obligatoryjnie. Warto o tym pamiętać.

Justyna: Pani Katarzyna pyta, jaką wysokość temperatury możemy uznać za podwyższoną?

Kasia: No myślę, że już trzydzieści siedem, już stan podgorączkowy już jest podwyższonym, tak jak przy…

Justyna: Trzydzieści sześć i sześć to jest standardowa.

Kasia: Standardowa, także myślę, że stan podgorączkowy już.

Justyna: No i pytanie pani Moniki, dlaczego nagle potrzebna nam jest zgoda na mierzenie temperatury? Czy wcześniej robiłyśmy to bezprawnie?

Kasia: No w zależności, jak tutaj mieli Państwo w statucie, natomiast teraz to są, że tak powiem, wytyczne nadzwyczajne i tutaj mierzenie temperatury, no może być różnie odbierane, prawda? Więc tutaj ta wytyczna, no nie ma co z nią polemizować, po prostu z Głównym Inspektorem Sanitarnym. Jest taka wytyczna, więc tutaj mierzenie temperatury rutynowe, jednorazowe, codziennie, no więc tutaj myślę, że panie w swojej placówce nie mierzyły rutynowo i systematycznie jednemu dziecku codziennie w tych samych porach, jeżeli było zdrowe, prawda? A tutaj już mamy pomiary temperatury, no systematyczne, regularne i tak, jednorazowe, jeżeli będą, no więc tutaj też nie operujemy danymi o stanie zdrowia. No, ale jeżeli tutaj mamy już wielokrotnego pomiaru, no więc tutaj operujemy już takimi danymi zdrowotnymi, ale możemy to robić, bo tutaj mamy też wytyczne w RODO, że możemy to robić bez zastrzeżeń.

Justyna: Pytanie od pani Olgi, co z drzemką dzieci? Czy normalnie można dawać dzieciom pościel? I codziennie dawać ją do prania czy dezynfekować i zabezpieczyć każdą oddzielnie i te trzy dni tak przechowywać? I co ze smoczkami?

Kasia: Hm, myślę tutaj tak, z pościelami to na pewno koniecznie stosować oddzielenie pościeli każdego dziecka, by nie miały styczności ze sobą pościele. Co do prania, no jeżeli tutaj placówka dysponuje pralnią własną i suszarnią, no więc można się porwać na coś takiego, żeby prać codziennie. Oddawanie rodzicom, co najczęściej jest stosowaną metodą przy pościeli dzieci, jest oddawanie. Przed pandemią było na przykład raz w tygodniu czy raz na dwa tygodnie, w zależności, jak tam miała placówka przyjęte. Natomiast teraz, no wymiana, można jakąś taką sobie tu instrukcję z rodzicami stworzyć, że codziennie wymieniamy tą pościel, prawda? Że jedną oddajemy, drugą przynosimy, prawda? No kwestie bezpieczeństwa są po prostu najważniejsze i nie tylko bezpieczeństwa dzieci, ale też nasze bezpieczeństwo, więc tutaj obopólne bezpieczeństwo jest priorytetowe na względzie. Więc z tą pościelą to mówię, no jeżeli ją przechowujemy, to na pewno w taki sposób, żeby ta pościel się między sobą nie mieszała. Natomiast jeżeli chodzi o wymianę, no to tutaj, tak jak wspomniałam, no tutaj z rodzicami już jakieś podjąć kroki i rozmowy, że będziemy wymieniać to. No jeżeli mówię, tu pralnia, no to można się porwać, ale to też są koszty, więc tu placówka sama musi podjąć decyzję, czy stać ją na ten moment na to, żeby takie czynności codziennie podejmować.

Justyna: A co w sytuacji, jeśli… w ogóle czy dziecko może wychodzić na plac zabaw? Czy za każdym razem trzeba dezynfekować zjeżdżalnię, po której zjeżdża dziecko?

Kasia: Znaczy po każdej grupie dzieci. Po każdej grupie dzieci myślę, że tutaj dezynfekcja wskazana detergentami przeznaczonymi do dezynfekcji. Natomiast, no tak jak mówią wytyczne, jeżeli nie jesteśmy w stanie dezynfekować skutecznie urządzeń, więc musimy je oddzielić od reszty i dać przeciwwskazania do korzystania.

Justyna: Pani Andżelika prosi o informację, czy w obecnej sytuacji, jeśli placówka publiczna, terapeutyczna…

Kasia: Niepubliczna, terapeutyczna.

Justyna: Niepubliczna, terapeutyczna nie zostaje otwarta stacjonarnie, natomiast nadal obowiązuje w niej nauka zdalna.

Kasia: Nauka zdalna.

Justyna: Czy należy zgłosić do kuratorium zawieszenie czasowe i czy to zagraża dotacji?

Kasia: No, ale tutaj tak, czy tutaj zgłosiliśmy otwarcie? No nie wiem, nie zgłaszaliśmy otwarcia, prawda? Nie podawaliśmy dzieci tutaj swoim organom, bo mimo to że to jest niepubliczne, ale wiem, że już tutaj miasta i gminy proszą o liczbę dzieci, która będzie tak na przykład uczęszczała w tym tygodniu, w następnym tygodniu. Z dotacją jeszcze tutaj nie było jakichś zmian więc się nie wypowiadam. Dla mnie co do tego są na razie w mocy te przepisy, które były. Jeżeli się jakiekolwiek inne pojawią, pewnie będziemy je analizować. Natomiast mówię, no jeżeli tutaj nie zostało odwieszone, więc myślę, że nadal tutaj mamy kształcenie na odległość i zgłaszanie do kuratorium jest na ten moment zbędne, prawda? No mamy dalej czasowe, prawda? Czyli mamy ten regulamin zawieszenia zajęć, mamy te zarządzenia dyrektora, no więc tutaj też rada pedagogiczna czy ta w nadzorze, trzeba to ująć, do… jeszcze na kolejny okres jest tutaj, bo myślę, że przy kontroli kuratorium to będzie bardziej znaczące.

Justyna: I pani Alicja Szulc pyta, ile godzin będziemy pracowały, skoro mamy się nie wymieniać i nie dopuszczać do łączenia się grup?

Kasia: No w zależności ile tutaj w pani placówce jest określone w statucie i w umowie z rodzicami. Możemy też zmienić umowę na dzień dzisiejszy, tak jak żeśmy tutaj przy warunkach nadzwyczajnych, tak? Możemy tutaj z rodzicami dojść na ile tutaj będzie ta opieka sprawowana, natomiast, no mówię, no po tym nie jestem w stanie wywnioskować ile godzin będzie pracować pracownik, czy to jest placówka publiczna, niepubliczna.

Justyna: A czy nauczyciele będą musieli mieć kombinezony i czy one muszą być w placówce?

Kasia: Znaczy mogą być, bo tutaj ewentualnie przyłbica, ale fartuchy też się nam przydadzą, bo nie wiemy, z jakimi, że tak powiem, okolicznościami przyjdzie się nam borykać w praktyce, więc takie kombinezony warto mieć i przyłbice też warto mieć. Po prostu w ramach takiego zabezpieczenia się co do różnych zdarzeń, prawda? Nigdy nie wiemy, czy w naszej placówce nie pojawi się osoba, która ma objawy, które mogą wskazywać na zarażenie, więc warto o to zadbać.

Justyna: Czy w sali mogą być duże butle z wodą, czy powinna być w półtora litrowych butelkach?

Kasia: No duże butle z wodą, no więc, no tutaj, tak jak tutaj mieliśmy wytyczne, że tutaj już są te zbiorniki do wody pitnej, prawda? No więc tutaj jak będziemy z tego korzystać, prawda? Z dużych butli czy to będzie z tych dozowników? No więc tutaj też musimy zadać o to, żeby to było pod nadzorem nauczyciela, opiekuna, żeby to spełniało nam jakieś zasady, no higieny i jakiegoś reżimu sanitarnego, żeby po prostu nie doprowadzić do zainfekowania całej butli. No tutaj musimy podjąć sami decyzję nawet, bo mówię, w półtora litrowych, no to wiadomo, tutaj każdy swój kubeczek, no oczywiście sam opiekun rozlewa tą wodę, czy tam do tych niekapków, chociaż no mówię, no różnie to teraz bywa, ale mówię, no z tym dużym pojemnikiem, no to warto tutaj przemyśleć tą kwestię organizacyjną też, czy opiekun, który jest jeden na całą grupę, po prostu nadąży to wszystko monitorować.

Justyna: Tak, Pani Katarzyna pisze tak, w wytycznych jest zakaz spacerów.

Kasia: Zakaz spacerów.

Justyna: Pracuję w placówce, która niestety nie ma swojego placu zabaw. Skoro rodzice z dziećmi mogą wychodzić na spacery, to czy nie warto byłoby rozważyć możliwość wychodzenia na spacery z mniejszymi grupami dzieci z zachowaniem odległości między dziećmi, bez korzystania z osiedlowych placów zabaw oczywiście? Dzieci potrzebują w ciągu dnia świeżego powietrza, samo wietrzenie sali nie zawsze wystarczy.

Kasia: No tu pani Katarzyna ma rację, tylko mówię, no tutaj w wytycznych mamy jasno powiedziane, że…

Justyna: Że nie możemy.

Kasia: Że nie możemy, tak? No ja nie wiem, jak tutaj… jeszcze raz, skoro rodzice, spacery, pracuję w placówce, aha, że pani… nie macie… tutaj pani placówka nie posiada ten i w zamian za to chce wychodzić na spacery.

Justyna: Nie mają placu zabaw, tak.

Kasia: No to warto rozważyć, czy koło tej placówki można na te spacery wyjść w bezpieczny sposób, prawda? I niedaleko. No bo tutaj jakichś dalszych wycieczek, no raczej bym odradzała po prostu. Natomiast tutaj teren ten wokół placówki. No place osiedlowe, place zabaw odpadają kompletnie i jakieś dalsze wycieczki z dziećmi też absolutnie.

Justyna: Pani woźna pyta, jaka temperatura jest dopuszczalna u dziecka? Czyli już mówiłyśmy.

Kasia: Mówiłyśmy o tym.

Justyna: Trzydzieści sześć i sześć.

Kasia: Trzydzieści sześć i sześć.

Justyna: Kolejne pytanie, u nas dyrekcja chce, aby z grupą dzieci przez cały dzień był jeden i ten sam nauczyciel. Ile godzin według przepisów może być ten nauczyciel? U nas chodzą słuchy, że mamy być dziesięć godzin. Ale nadal nie wiemy, czy to jest placówka publiczna, czy niepubliczna.

Kasia: Publiczna czy niepubliczna. No, ale tutaj, no dziesięć godzin to jest ponad przeciętną normę czasu. No tutaj już, że tak powiem, sprawy kadrowe i Prawa Pracy, więc nie wiem, czy tutaj właśnie jest publiczna czy niepubliczna, ale myślę, że bardziej niepubliczna, tak analizując ten zapis. Natomiast, no mówię, no tutaj warto się zastanowić nad sprawami kadrowymi, prawda? No tutaj ponadprzeciętny czas pracy, godziny ponadwymiarowe, więc tutaj warto już tutaj z dyrekcją negocjować, jak to ma wyglądać pod tym względem, czy ktoś się godzi na coś takiego, czy jest w stanie pociągnąć dziesięć godzin z dziećmi na sali. No według mnie już dla mnie osiem godzin jest dość angażujące.

Justyna: No i mamy też dosyć istotne pytanie. Kto odpowiada za to, gdy ktoś, pracownik lub dziecko, zachoruje?

Kasia: Tutaj myślę, że…

Justyna: Czy da się zrzucić…

Kasia: Jeszcze raz, a kto odpowiada za to, gdy ktoś…

Justyna: Pracownik lub dziecko zachoruje.

Kasia: No tutaj mamy procedury, prawda? No więc za procedury odpowiada dyrektor tutaj, no więc tutaj też my musimy to wziąć tak racjonalnie i odpowiedzialnie z każdej strony, że kto odpowiada za dziecko czy za pracownika. No też pracujemy z innymi osobami, prawda? No gorzej, jak to jest jeden nauczyciel na całą grupę, tak jak tutaj niektórzy nadmieniają, że tam jest jedna osoba wyznaczona. Natomiast, no procedura musi jasno o tym mówić, co w takiej sytuacji robić i właśnie kto jaki ma zakres odpowiedzialności pod tym względem, prawda? Tutaj myślę, że dyrekcja powinna to jasno określić w procedurze. Bo procedura w pierwszym swoim… znaczy wytyczne w pierwszym swoim punkcie mówią, że procedura musi zawierać jasne informacje i o tym, jak się zachowujemy w takich sytuacjach i jasne informacje przekazane przez organ prowadzący.

Justyna: I pani Katarzyna ma pytanie odnośnie nauczania zdalnego. Czy wracając do pracy, nadal je prowadzimy?

Kasia: No tutaj już mówiłyśmy na ten temat, że jeżeli jest grupa dzieci, która pozostaje w domach, ona nadal podlega pod wychowanie przedszkolne, więc o nich też musimy zadbać, no więc jeżeli ktoś nam nie powraca do przedszkola, no to tutaj ta praca kształcenia na odległość, wychowanie przedszkolne na odległość, no dalej jest w mocy dla tych dzieci.

Justyna: Tak, czyli w tej sytuacji musimy tak naprawdę zorganizować dwa tryby pracy, tryb pracy zdalnej i tryb pracy stacjonarnej. Kasia: Zdalnej i tryb pracy stacjonarnej.

Justyna: Więc no tutaj mamy już na pewno znacznie więcej obowiązków. I drugie pytanie jeszcze od pani Katarzyny, czy wyliczając metraż sali, od ogólnego metrażu odejmujemy powierzchnię zajmowaną przez meble i pozostającą do dyspozycji dzieci, czyli metraż sali liczymy niezależnie od tego ile w sali znajduje się mebli?

Kasia: Nie, nie, no właśnie bierzemy pod uwagę meble. Tak, tak, my bierzemy tylko ten metraż, że tak powiem, użytkowy sali, w której przebywają dzieci. Musimy właśnie wziąć pod uwagę meble, bo tutaj musi być ten zakres powierzchni dla dziecka i dla opiekuna, w której się przemieszczają, przebywają, więc meble nam to ograniczają. No i im więcej tych mebli, tym mniejsza powierzchnia.

Justyna: Czyli odliczamy. Pani Monika pyta, czy prowadzimy zajęcia dydaktyczne w ciągu dnia?

Kasia: To jest tylko funkcja opiekuńcza.

Justyna: Czyli nie, nie jest to obowiązkowe.

Kasia: Tak.

Justyna: I kolejne pytanie.

Kasia: Znaczy nikt nam nie zabroni, prawda? Z dziećmi coś robić, prawda? Oprócz tego, że się nimi opiekujemy.

Justyna: Czyli nie ma obowiązku, ale można.

Kasia: Nie ma obowiązku, ale to wiadomo, no jakoś ten dzień tym dzieciom musimy zorganizować, prawda?

Justyna: Tak, też trzeba ich czymś zająć.

Kasia: Zająć.

Justyna: Skoro inne dzieci mają nauczanie zdalne, to…

Kasia: Nauczanie zdalne, ale to też mówię, no też musimy tutaj… no jeżeli nam dziecko przebywa osiem godzin w placówce czy pięć godzin, no więc coś przez te pięć godzin z tymi dziećmi musimy robić, bo też dzieci też są nabuzowane energią po takim czasie siedzenia w domu, więc myślę, że tutaj zajęcia jak najbardziej jakieś takie angażujące.

Justyna: Pani Justyna mówi, pyta, rozumiem, że pomoc nauczyciela może być obecna?

Kasia: Tak, tak.

Justyna: Tak, może być obecna. To też było ustalone, w zależności od…

Kasia: No tak, na przykład, no właśnie, no jeżeli wyznaczany jest jeden nauczyciel na całą grupę i nie możemy się mieszać w grupach, prawda? No bo każda grupa ma być w osobnej sali, każda ten i mamy się nie mieszać, prawda? No więc takie czysto praktyczne i fizjologiczne aspekty. No więc co w takiej sytuacji, kiedy dzieci nie mogą zostać ani na sekundę bez opieki, a pomoc kuchenna też nie może przyjść ani pani woźna też nie może zerknąć, więc co wtedy? No łazienka, niektóre sale dysponują własnymi łazienkami, prawda? No, ale to też właśnie, no sam fakt praktyczny tego.

Justyna: Dokładnie.

Kasia: To mówię, że ja jestem za tym tutaj, mówię, no praca w tym czasie ma być zorganizowana tak, aby bezpieczeństwo dla dzieci było zachowane, więc tutaj, no nawet taki aspekt, tak jak na przykład ktoś by miał pracować dziesięć godzin, no więc przez te dziesięć godzin chyba z toalety będzie musiał skorzystać.

Justyna: No dokładnie. Pani Ewelina pyta, dotychczasowo do obowiązków pani pokojowej należało mycie nocników, stolików na bieżąco, teraz te obowiązki przejmuje opiekunka, czy pani pokojowa może być cały dzień na sali z dziećmi? No tutaj…

Kasia: No w wytycznych nie ma mowy o pani pokojowej, jest mowa o opiekunach, więc tutaj myślę, że w regulaminie czystości i porządku, jeżeli będziemy go nowelizować, warto ująć też te aspekty, kto te czynności ma wykonywać, jak nie tylko mycie, ale dezynfekowanie tych przedmiotów, z których korzystają dzieci. No myślę, że tutaj, że pani sprzątająca czy pani, która się zajmuje myciem i dezynfekcją, no bardziej już po pobycie dzieci w placówce.

Justyna: Czyli po całym dniu.

Kasia: Tak, kiedy już po prostu nie będzie bezpośredniego kontaktu.

Justyna: Czyli automatycznie odpowiedziałyśmy na pytanie pani Urszuli, która pyta, kto w ciągu dnia ma dezynfekować te zabawki, jeśli pani woźna nie może mieć kontaktu z dziećmi.

Kasia: No tutaj właśnie, no pracownicy już, no opiekunowie, tak? Bo tu chodzi bardziej, no nie wiem, czy o żłobek, czy o przedszkole, natomiast, no mówię, no personel tutaj. Personel na bieżąco, prawda? No bo tutaj już po zajęciach, no to już wiadomo, mamy panią sprzątającą czy panią woźną.

Justyna:Czyli nie mamy już dzieci wtedy.

Kasia: Tak, no ale na co dzień też chyba tak wyglądało przed pandemią, że prawda, no w takich okolicznościach nagłych, że musimy coś wymyć, musimy coś zdezynfekować też to robiły chyba panie, tak? Ja nie wiem, jak to działało w placówkach, ale wiadomo, no opiekunki też, no praca przy dzieciach jest po prostu nieprzewidywalna czasami. No, ale mówię, no tutaj jednak personel. Ale to myślę, no wszystko trzeba zawrzeć albo w regulaminie, albo w procedurach, żeby to było jasne, jasne wytyczne, co, kto, gdzie, jak, czym i jak często.

Justyna: Dobrze. Pani Monika pyta, czy może dopuścić do pracy nauczyciela, który pracuje również w innej placówce?

Kasia: No, ale to jest, nie wiem, oddział tej samej placówki czy to jest jakaś sieć placówek?

Justyna: No nie mamy tutaj…

Kasia: No właśnie, tutaj jak będzie sprecyzowane to już, bo tutaj delegację można, prawda? Jeżeli to jest sieć placówek, to można z jednej placówki ddelegować do drugiej placówki, prawda? Żeby tutaj, no zabezpieczyć tutaj tą opiekę, prawda? No przed pandemią też chyba takie zabiegi były stosowane. Znaczy ja nie mówię, że w tej placówce, ale generalnie. I tutaj mówię, że no tutaj jakieś delegacje, prawda? Jednego nauczyciela do drugiej placówki, no wiadomo, no bo są braki kadrowe, no różnie to bywa, prawda?

Justyna: Pani Ewelina pyta, a co jeśli rodzic nie zgodzi się na mierzenie temperatury?

Kasia: No to nie możemy przyjąć dziecka do placówki.

Justyna: Mam go nie wpuścić? To warunek przyjęcia u mnie. Czyli pani Ewelina…

Kasia: No to jeżeli jest to warunek przyjęcia u pani Eweliny, no więc myślę, no że jeżeli ktoś się nie zgodzi na pomiar temperatury, chociaż no rodzic też nie musi się godzić na to, prawda? No to są takie kwestie bezpieczeństwa nadzwyczajne, które wprowadzamy na czas epidemii, prawda? No myślę tutaj, że jeżeli rodzic chce posłać dziecko, respektuje taką chęć do posłania dziecka i ma taką potrzebę, że tak powiem, zdeterminowaną tym, że wraca do pracy, no więc mierzenie temperatury, jeżeli przyprowadza dziecko zdrowe do żłobka czy przedszkola, chyba nie będzie większym problemem.

Justyna: Pani Magdalena pyta, a przyłbica, maseczki zapewnia dyrektor?..

Kasia: Tak, organ prowadzący, tak.

Justyna: A ja zapytam, a czy w takich przyłbicach i maseczkach muszą być nauczyciele?

Kasia: Nie.

Justyna: I straszyć dzieci?

Kasia: Nie, nie, nie, absolutnie. Nie, absolutnie nie. One… po prostu tutaj myślę, że maseczki i przyłbice są zabezpieczeniem w razie…

Justyna: W razie jakiejś…

Kasia: W razie wprowadzenia procedury, jeżeli mamy dziecko czy kogoś zarażonego albo okazuje nam te objawy chorobowe, więc myślę, że tutaj warto o nie zadbać. Natomiast według mnie sobie nawet nie wyobrażam tego, że dzieci po takiej przerwie, które są wybite, że tak powiem, z uczęszczania do żłobka, maleńkie dzieci, no zobaczyły nas w takim stroju. No to po prostu nie budzimy zaufania w nich kompletnie i dziecko nie będzie czuło się bezpiecznie. Więc tutaj może mogą być różne reakcje dziecka na samym początku, w ogóle różne reakcje dziecka, nawet nie na samym początku, tylko w każdym momencie, kiedy to ubierzemy, no więc tutaj kwestia taka praktyczna.

Justyna: Tak jest, chyba że uprzedzimy dzieci, że będziemy bawić się w kosmitów i każdy się przebiera.

Kasia: W kosmitów.

Justyna: Dobrze. Idziemy dalej w takim razie. A co w sytuacji, gdy pracownik w czasie pracy dostał gorączki, odesłać do domu?

Kasia: No to tutaj jest procedura, tu jest już procedura izolacji, o której też już mówiłam.

Justyna: Czyli zawiadamiamy też Sanepid.

Kasia: Tak, zawiadamiać Sanepid, numery telefonu, tutaj już procedura cała, jak przy zarażeniu. I też ona musi być dostępna tutaj w placówce, o której mówimy. Najważniejsza tak naprawdę, najbardziej wyjustowana we wszystkich wytycznych procedura to jest właśnie procedura w momencie, kiedy pojawi nam się osoba zarażona w placówce, w tym także pracownik. Więc tutaj musimy o to zadbać, żeby w tej procedurze zawsze zawrzeć jasne i zrozumiałe kroki, jakie należy podjąć w takim przypadku, które jasno poprowadzą osobę, która ma objawy zarażenia i te, które będą się zajmować w trakcie całą procedurą, żeby wiedziały, co mają zrobić, żeby to było zorganizowane sprawnie i bez większych komplikacji, prawda? No, ale mówię, najważniejsze to jest odosobnienie od reszty, no a później to już są wytyczne Sanepidu i stosowanie się do wytycznych Sanepidów, w których tam Państwo działacie. No najprawdopodobniej kwarantanna i zamknięcie całej placówki.

Justyna: I mamy kolejne pytanie, czy jest możliwe, żeby dyrekcja zarządziła mniejszą liczbę godzin i w mniejszym wynagrodzeniu w placówce niepublicznej?

Kasia: No tutaj kwestie kadrowe to też właśnie tutaj uderzamy tak w Kodeks Pracy, no więc tutaj te przepisy, tutaj warto, no mówię, no dyskutować, rozmawiać, negocjować, no właśnie warunki zatrudnienia tak naprawdę, no bo tutaj bierzemy ogromną odpowiedzialność, teraz przychodząc fizycznie do pracy, w pracy z dziećmi, w pracy tak naprawdę z rodzicami, którzy obracają się w różnych kręgach. Bierzemy tą odpowiedzialność i to zagrożenie na siebie, że po prostu może się wydarzyć, no coś gorszego niż tylko katar, więc tutaj myślę, że warto z dyrekcją rozmawiać. No mniejsza liczba godzin. No nie wiem też, jak to jest, no też warto analizować swoje umowy o pracę, no czy tam, no umowy, na które jesteśmy zatrudnieni. Też nie jestem tutaj pod tym względem specjalistą, no bo tutaj takich zabiegów nie ma w naszych placówkach, natomiast no myślę, że no warto tutaj, no jeżeli wyszła taka wytyczna od dyrekcji, że coś takiego będzie stosowane, to watro z dyrektorem porozmawiać na ten temat, aby wyjaśnił dokładnie, jak to ma wyglądać i skąd dane kwoty będą wynikać. No bo mamy ograniczony czas pracy, no ale jak mamy ograniczony ten czas pracy, no co, no przychodzimy na trzy, cztery godziny, rotacja pracowników wtedy? No nie może być dużej rotacji pracowników, nawet wręcz jest, no tak niedopuszczalna rotacja pracowników aż tak duża, no bo jeżeli będziemy krócej, a placówkę mamy dziesięć, no więc, no to tutaj musimy tych pracowników, tą kadrę zabezpieczyć, żeby były bezpieczne warunki dla dzieci, więc tutaj jedno z drugim się zakleszcza po prostu. Czy aby na pewno jest to korzystny zabieg?

Justyna: Pani Małgorzata nam napisała, że po 6 maja ma nie być pracy zdalnej, że jednak to, co mówiłyśmy tutaj właśnie o pracy zdalnej…

Kasia: Znaczy my tutaj nie mamy takich wytycznych, nie widziałam wytycznych, że mamy zniesioną pracę zdalną. Na razie jest to chaos, więc myślę tutaj, że u nas dalej w placówkach ta praca zdalna jeszcze jest prowadzona dla dzieci, które nie uczęszczają.

Justyna: A czy to może być tak, że te wytyczne też mogą być w zależności gdzieś od regionu, od Sanepidu, natomiast…

Kasia: Oj, no interpretacje Sanepidu są różne, po prostu są różne i to w zależności od Sanepidu, chociaż powinny, no wszelkie placówki Sanepidu powinny działać pod względem tych samych wytycznych. Natomiast, no wiemy, że mają dużo pracy, w zależności, no od innej interpretacji Sanepidu.

Justyna: Tak, a ja może jeszcze tutaj odniosę się do tego, że nie ma czegoś takiego jak dywan nieprzyjmujący zanieczyszczeń.

Kasia: Nieprzyjmujący. To ten z długim włosiem.

Justyna: To było pytanie od jednej z pań, więc ono było zadane, natomiast jeszcze mamy tutaj, że…

Kasia: powierzchnia na meble.

Justyna: Tak, że w metraż wlicza się powierzchnia na meble.

Kasia: No to są różne właśnie interpretacje. Tak jak mówię, ja aż czekam na praktykę tego wszystkiego, bo sama jestem ciekawa ile chaosu w to wszystko wejdzie interpretacyjnego po prostu. Jedni mówią nam tak, drudzy mówią nam inaczej. No właśnie nawet w samych konsultacjach z Sanepidem wyszły dwojakie po prostu wersje tego, co mamy robić i jak robić, tak więc sama tutaj mówię, że wytyczne… nie chcę tutaj w jakimś złym świetle stawiać Sanepid czy Sanepidy, te placówki sanepidowskie, ale sami oni mają po prostu wielorakie interpretacje danych wytycznych i mówię, no aktualnie to ja sama gdzieś chyba dwie wersje tak, stanowiska Sanepidu widziałam pod względem nawet cateringu, jak mamy stosować względem żywienia zbiorowego. No więc sam fakt tutaj odgórnych interpretacji już wprowadza zamieszanie.

Justyna: Zamieszanie i chaos. Pani Olga pyta, czy to prawda, że dyrektor nie musi tworzyć żadnych procedur odnośnie wystąpienia objawów koronawirusa, żadnych zgód, regulaminów?

Kasia: Hm, ale co w przypadku, gdy coś się wydarzy? Jaką mamy procedurę postępowania w danych… jeżeli będziemy… coś się wydarzy w naszej placówce związane z zakażeniem, z jakimiś objawami zakażenia i ktoś nas zacznie z tego rozliczać, na jakiej podstawie tak postępowaliśmy czy inaczej postępowaliśmy. No tutaj myślę, że te procedury i regulaminy watro mieć po prostu, żeby się zabezpieczyć.

Justyna: I kolejne pytanie od pani Klaudii, czy jeśli dziecko będzie miało trzydzieści siedem, trzydzieści osiem stopni, to dziecko i rodziców obowiązuje dwa tygodnie kwarantanny?

Kasia: Kwarantannę nadaje…

Justyna: Sanepid.

Kasia: Nadaje Sanepid, to nie my tak naprawdę. My tylko po prostu mierzymy temperaturę i wychodzi nam podwyższona temperatura. Nie jesteśmy lekarzami, to nie my wydajemy decyzje o kwarantannie.

Justyna: I jeszcze jedno pytanie, bo widzę, że już nas czas troszeczkę goni. Żłobek samorządowy, dyrektor odwołał część opiekunek do pracy zdalnej, jednak pokojowe pozostawił, czy to zgodne z wytycznymi?

Kasia: Trudno… żłobek samorządowy, tak?

Justyna: Tak, żłobek samorządowy.

Kasia: Opiekunek do pracy zdalnej, no nie wiem, jak tutaj jest w żłobku praca zdalna definiowana opiekunek. Natomiast, no jeżeli zakres prac tutaj wskazuje na to, że panie pokojowe mogą być, no więc nie widzę tutaj przeciwwskazań tak naprawdę.

Justyna: I jeszcze mamy od pani Kasi, o liczbie dzieci w sali decyduje metraż?

Kasia: Tak.

Justyna: Tak, to o tym…

Kasia: Tak, tak, tak.

Justyna: O tym już też wspominałyśmy. I pytanie od pani Pauliny, czy webinar będzie dostępny do oglądnięcia ponownie?

Kasia: Tak.

Justyna: Tak, będzie dostępny do oglądnięcia ponownie. Nagranie z webinaru, jak również link do pobrania certyfikatu z tego webinaru będą dostępne jeszcze dziś, będą wysłane jeszcze dziś. Myślę, że gdzieś do dwóch, trzech godzin właśnie po tym webinarze. Bardzo dziękujemy za te liczne pytania. Dziękuję Tobie również, Kasiu, że udało Ci się na prawie wszystkie odpowiedzieć. Drodzy Państwo, ja jeszcze tylko tak w ramach przypomnienia, firma INSO nadal ma i prowadzi specjalną ofertę do końca czerwca, w której możemy korzystać z aplikacji całkowicie bezpłatnie. Macie Państwo możliwość przetestowania tej aplikacji, sprawdzenia jej, sprawdzenia, w jaki sposób będzie ona u Państwa funkcjonowała całkowicie za darmo i bez żadnych zobowiązań. W każdej chwili też możecie z takiego korzystania zrezygnować, również bez żadnych konsekwencji. Co do jeszcze webinaru w następnym tygodniu, no to zapraszam, śledźcie naszego Facebooka, dołączajcie do grupy, tam wszystkie informacje będziemy umieszczać na bieżąco. Natomiast tak jak już wspominaliśmy i tak jak pisaliśmy, on nie przepada, on jest przeniesiony na 13 i 14 maja w tych samych godzinach, więc serdecznie zapraszamy. Za dzisiaj bardzo dziękujemy, no i do zobaczenia za tydzień.